Dookoła książek i nie tylko - prasówka nr 44-46

Dookoła książek i nie tylko - prasówka nr 44-46

Po długiej przerwie długa prasówka. Mam nadzieję, że macie dużo kawy. :)
  • Na początek coś specjalnego i niezwykłego: Patti Smith czyta "De Profundis" Oscara Wilde'a w więzieniu, w którym odbywał wyrok. Mocne i poruszające słowa. 
  • Atmosfera wokół Nagrody Nobla dla Boba Dylana nie opada. Podobno w Szwecji liczą, że laureat przyjedzie tam wiosną przyszłego roku.  
  • The Guardian przedstawia nam fragmenty kandydatów do prestiżowej nagrody Bad Sex award. Oj, jest tam zło, naprawdę. 
  • Dawno nie sprawdzaliśmy, jak idzie budowa "Das Hochhaus" a w międzyczasie przybyło sporo pięter. Młodszym stażem czytelnikom bloga wyjaśniam, że jest to projekt niemieckiej artystki, rysowniczki i autorki Kathariny Greve. Blok ma mieć 102 pięter i przedstawia życie jego mieszkańców w tym samym momencie. Koniec budowy planowany jest na 5 września 2017 r. 
  • Paypal zbadał zachowanie swoich klientów z 10 krajów, w tym Polski. Sporo miejsca poświęcono zwyczajom kupowania ebooków. I tak oto okazuje się, że tylko Francuzi potrzebują więcej czasu niż Polacy, by zdecydować się na zakup elektronicznej książki. Albo też, że specjalne czytniki to nie jest najpopularniejszy nośnik, na którym nasi rodacy czytają ebooki. 
  • The New York Times rozmawia z Zadie Smith o książkach. 
  • Deborah Levy, której "Hot milk" znalazło się na krótkiej liście nominowanych do tegorocznego Bookera, pisze o pamiętnikach Mariny Abramović. Powiedzcie, że dostaniemy polskie tłumaczenie tej książki, proszę. 
  • O tym, że czytanie dobrze wpływa na empatię mówi się od dawna. Podobno słuchanie ma tym bardziej pozytywny wpływ. Czy to jest jakieś wielkie odkrycie?
  • O efekcie Bolaño czyli o tłumaczeniach literatury latynoamerykańskiej na angielski możecie poczytać w Literary Hub. 

Zdjęcie tygodnia Biblioteka Publiczna w Ørestad, Dania. 
Źródło: http://www.lammhultsbiblioteksdesign.com
Męskie czytanie

Męskie czytanie

Marzec był na blogu babskim miesiącem i dla zachowania równowagi listopad będzie męskim czyli zapuszczam niekoniecznie papierowe wąsy. W ramach mini akcji będę czytać książki autorstwa panów, przede wszystkim, bo postanowiłam zrobić jednak wyjątek dla Ursuli Le Guin i jej „Sześciu światów Hain”. Większość z moich lektur wpisuje się w wyzwania i awantury na innych blogach. Przeczytajcie dokładnie jakie!
I pamiętajcie, że w krajach anglosaskich Movember to nic innego jak miesiąc, w którym należy pamiętać, że o zdrowie trzeba dbać bez względu na płeć.

Męski reportaż

Na pierwszy ogień idzie polska gwiazda reportażu Filip Springer. Jego „Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u” zbierały kurz od kilku lat, a zaraz po nich sięgnę po „13 pięter”. Tak przygotowana mogę iść się awanturować na spotkanie prowadzone przez Sylwię Chutnik (kolejne 17-go listopada w Nowym Teatrze w Warszawie).

Męskie nagrody

Kolejną pozycją, która czeka na swoją kolejkę już od jakiegoś czasu, jest „Skoruń” Mikołaja Płazy finalista tegorocznej Nike, zdobywca Nagrody Kościelskich i Nagrody Literackiej Gdynia. Trzeba sprawdzić o co tyle krzyku.

Męska klasyka

Założenie bloga zmobilizowało mnie do czytania klasyki, książek, które zawsze miałam na liście a które przegrywały z nowościami, lenistwem albo... tak, jakimś serialem. Dodatkową przyjemnością z czytania klasyki są dyskusje, jakie można prowadzić z innymi. W listopadzie dołączam więc do Nabokoviady Nai i Pyzy i czytam „Panią Bovary” Flauberta. 

Podwójny autoportret, Egon Schiele, 1915 r.
Źródło: dailyartfixx.com

Męskie nowości

Nie jestem mistrzem szybkiego czytania, więc nie wiem czy starczy mi czasu w listopadzie na dodatkowe lektury. Mam nadzieję, że tak, bo mam w planach kilka nowości. Przede wszystkim zakupioną na Targach Książki w Krakowie „Sztukę powieści” wywiady ze znanymi pisarzami, które oryginalnie ukazały się w "The Paris Review". Jest Nabokov, i Houellebecq, i Marias. Czyż nie brzmi to wspaniale?
Z niecierpliwością czekam też na „Depesze” Michaela Herr’a ukazujące się w Karakterze. Jest to bezdyskusyjnie klasyka światowego reportażu opisująca potworności wojny w Wietnamie. Dobrze że w końcu będzie można przeczytać ją po polsku.
Pod koniec listopada niezawodne Czarne wyda „Dom, którego nie było” Łukasza Krzyżanowskiego. Autor opisuje historię stosunków polsko-żydowskich w Radomiu. Skupia się przy tym przede wszystkim na losach Żydów, którzy wrócili do miasta po wojnie i zamiast spodziewanej wolności zastali wrogość, agresję i przemoc.
 
A jakie są Wasze plany?

Copyright © 2016 Niekoniecznie Papierowe , Blogger